Oto kolejny rozdział. U was też tak gorąco?
Ever
Wstałam bardzo nie chętnie. Bałam się spotkania z Willem. Jakaś cząstka mnie tęskniła za nim. Na moim biurku leżała kartka.
Spotkajmy się w parku na ławce przy stawie.
W.
Wzięłam szybki prysznic i ubrałam się. Spojrzałam na moje odbicie. Wyglądałam dobrze, więc wyszłam z domu. Usiadłam na ławce, na której jeszcze dwa miesiące temu dostałam od Willa kwiaty.
- Długo czekałaś?
Chłopak siedział obok mnie.
- Nie. O czym chcesz pogadać?
- O wszystkim. Ever. Jak dobrze znasz Lucka?
- Więc o niego chodzi. Nie masz się o co martwić.
- Jesteś zła?
- A jak sądzisz? Oczywiście, że jestem zła. Zostawiłeś mnie. Byłam zdana sama na siebie. Nie było cię, gdy byłeś mi potrzebny.
- Ja... Wiem... Przepraszam...
- To za mało. To znów za mało.
- Mogę to naprawić. Mogę oferować tobie więcej niż on.
- On chociaż mnie nie zostawił. Znikaj. No już.
Will nie poruszył się. Z mojej dłoni poleciały iskry.
Otoczyły one Willa, a gdy się rozeszły chłopaka nie było. Byłam przerażona. W mojej głowie pojawiała się jedna myśl. A jeśli coś mu się stało. Co to było?
Will
W jednej chwili znalazłem się w domu. Przez jakiś czas nie mogłem zrozumieć jak tu się znalazłem, ale w końcu zrozumiałem. Ever mnie odesłała. To dość dziwne. Przecież nie mogła. Tylko strażnicy czasu i archanioły potrafią odsyłać anioły. Prawda?
Rozdział NIEZIEMSKI, BOSKI <3 Dawaj next bo umrę tu z niecierpliwości!
OdpowiedzUsuńFajny rozdział :) Ever ma moce ? Zobaczymy co z tego wyniknie :D Pozdrawiam życzę weny i z niecierpliwością czekam na next <3
OdpowiedzUsuńCzyżby Ever była kimś więcej niż tylko czlowiekiem ?? *o* hm..Will jest zazdrosny o Lucka ;33 Czekam na nexta ♥
OdpowiedzUsuń