Ever
Całą noc nie mogłam spać. Bałam się, że coś może pójść nie tak. Nieprzespana noc przyniosła mi niewyspanie rano. Nie zdziwiła mnie mina dziewczyn, kiedy zobaczyły mnie rano.
- Ever. Mamy tylko godzinę, by naprawić te katastrofę. Wiesz o tym? - spytała oburzona Van.
Elena zajęła się moimi włosami, Van makijażem, a Vivien paznokciami. Moje włosy zostały swobodnie rozpuszczone. Elena postanowiła dołożyć do nich srebrną opaskę. Nie wątpię, że efekt był piękny, jednak najbardziej niemogłam się doczekać, aż zobaczy mnie w tym Will.
Sukienka była taka jak ją zapamiętałam. Miała tylko jedno ramiączko i srebrny pasek na środku.
Wszystko było idealnie do mnie dopasowane. Suknia, fryzura, makijaż i buty, to wszystko nie pozwalało mi zapomnieć jaki dziś jest dzień. To był dzień mój i Willa. Ten dzień miał odmienić moje życie. Nie liczyło się to, że dookoła czaiła się niebezpieczeństwo .Ważne, że mogliśmy na reszcie być razem. Na wieki.Nic nie miało prawa zniszczyć tego dnia.
"Nic nie miało prawa zniszczyć tego dnia." No właśnie, więc pamiętaj!!!
OdpowiedzUsuńWszystko ma być pięknie! A ślubu nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuń