niedziela, 13 września 2015

Rozdział 22 A ty rozumiesz?

Will 

Według Gabriela mam się bawić w zgaduj zgadula. Przecież muszę dowiedzieć się o co mu chodzi. Nie pozwolę jej umrzeć. Przeniosłem się do szpitala. 
- I co dowiedziałeś się od Gabriela? 
- Nie ma żadnego klucza. Rozumiesz Vivien? Nic ma. 
- Jak to? 
- Nie ma. Powiedział, tylko wiara, że się uda potrafi stworzyć cuda. Ja nic z tego nie rozumiem. A ty rozumiesz? 
- Nie. Nie rozumiem. 
- Idę do akademii. 
Pocałowałem Ever w głowę i wyszedłem.

Akademia była wielkim budynkiem w środku miasta. Wszedłem do środka. Nie długo jestem nauczycielem jednak znam to miejsce na pamięć.  Doszedłem do drzwi ksiąg zamkniętych. Próbowałem wielu sposobów jednak drzwi się nie otwarły. Uczniowie patrzyli na mnie jak na wariata. Zrezygnowany usiadłem przy drzwiach. Nie mogłem nic zrobić.  Postanowiłem sprawdzić mój ostatni pomysł. 
- Wierzę, że ją uratuje. Wierzę, że znajduje się tu coś co jej pomoże. Po prostu w to wierzę. Wierzę, że mi się uda.
- A zrobisz dla niej wszystko? 
Usłyszałem głos w mojej głowie. Nie wiedziałem do kogo on należy. 
- Wszystko dla niej zrobię. 
Wstałem, a drzwi same się otwarły. Wszedłem niepewnie do środka. Drzwi od razu zamknęły się za mną. Na środku stanęła jasna, niewyraźna postać. Przemówiła cienkim, damskim głosem.
- Tylko Gabriel tu przychodzi, a ty nim nie jesteś. 
- Owszem. Nazywam się William Montclaire. 
- Gabriel powiedział ci jak tu wejść? 
- W pewnym sensie tak. Kim jesteś? 
- Moje imię nie jest ważne. Jestem światłem, ale byłam anielicą, dawno temu, ale byłam. Jako anioł zabrałam tu wszystkie te księgi i zapieczętowałam je i po śmierci dalej ich pilnuje. W czym mogę ci pomóc? Czego potrzebujesz? 
- Widzisz, w czasie bitwy z aniołami ciemności moja ukochana została ranna i zapadła w śpiączkę.  Nie znamy na leku na truciznę, która znajdowała się w sztylecie, który ją trafił. Mam nadzieję, że tutaj coś znajdę. 
- Mogę ci pomóc, ale trochę to potrwa. Weźmy się za szukanie. 
Książek było mnóstwo, a czasu coraz mniej. Miałem tylko nadzieję, że coś znajdziemy, że jej pomogę.

2 komentarze:

  1. Oby szybko udało się ją obudzić ^^ Rozdział świetny i czekam na nexta ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział :) Mam nadzieję że szybko dodasz next :) Czekam z niecierpliwością :P Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń

Jeśli czytasz zostaw po sobie komentarz.