sobota, 18 lipca 2015

Rozdział 17 Pogrzeb


Ever
- Pora wstawać. 
Otwarłam oczy. Na skraju łóżka siedział Will. Zdziwiłam się, gdy zauważyłam, że trzyma tace z jedzeniem. 
- Zrobiłem ci śniadanie i przygotowałem ubrania na dziś. 
Położył jedzenie na stolik. 
- Smacznego Ever. Pójdę do siebie się przebrać. Zaraz wracam. 
Will zniknął. Zjadłam śniadanie i poszłam się ubrać. Wzięłam prysznic. Spojrzałam na ubrania. Dopiero w łazience zdałam sobie sprawę w co mam się ubrać. Był to czarny strój. Na pogrzeb. Na pogrzeb Van.
Will uszykował dla mnie cały komplet. Ubrałam się ocierając co jakiś czas łzy. Kiedy wyszłam z łazienki Will stał na środku pokoju w garniturze. Chyba zamierzał iść ze mną.
- Idziemy Ever? 
- Tak. 
Zeszliśmy na duł. Kiedy wyszliśmy z domu zauważyłam czarne volvo stojące na podjeździe. 
Will wyjął kluczyki. Podszedł do niego i otworzył dla mnie drzwi. Nie pewnie weszłam do niego, a chłopak zajął miejsce kierowcy. 
- Z kąt to masz? 
- Pożyczyłem. Od mojego przyjaciela. Złapał anielską posadę na ziemi. Jest teraz właścicielem jakieś firmy i przy okazji pełni anielskie obowiązki. 
- Żartujesz? 
- Nie. Jeśli mi nie wierzysz, to później do niego wpadniemy. Z resztą i tak do niego wpadniemy, bo Daniel chce cie poznać. 
Droga szybko nam minęła. Will zaparkował i weszliśmy do kościoła. Całom mszę nie mogłam się skupić, ale łzy leciały mi strumieniami. Nagle...


1 komentarz:

  1. Nagle CO ?! Musze wiedzieć ! Rozdział krótki ;-; Czekam na neexta ! ;))

    OdpowiedzUsuń

Jeśli czytasz zostaw po sobie komentarz.